niedziela, 28 kwietnia 2013

28-04-2013

 Przedostatnie "wiosenne" morsowanie bardzo kameralne, lecz jak zwykle na wesoło:) Co widać na załączonych obrazkach Darka( dziękujemy:)
 Wokół robi się zielono. Temperatura wody plus osiem kresek, powietrza +10. Nie pozostaje więc nic innego jak ten najdłuższy sezon Zmorsowanych oficjalnie zamknąć:( Chociaż jak podpowiada Madlen:"1 maja i tak do października, a potem zrobimy otwarcie nowego sezonu" :)
 
Z naszego forum:
"Rene napisała:
Towarzysze i towarzyszki , ludu zmorsowany wolnej Europy !!!.
Idzie lato, ale nasz obecność na morsowisku zada kłam spekulacjom iż już odpuściliśmy sobie nasze co niedzielne spotkania. Wyrazem naszej wspólnoty będzie 1 majowa manifestacja- iż się cieplej wody nie boimy.
Życzę nam wszystkim aby nasza plaża była przykładem dla reszty kraju , tak jak my jesteśmy przykładem i wzorem do naśladowania dla innych
Przyjaźń między Morsami i Foczkami na wieczne czasy !!!!!!!!!!!!!!!
obecność w dniu 1 maja godzina 12.00 jest dobrowolna aczkolwiek obowiążkowa.
jako aktyw zapisują się pierwsza
1.Rene...
Helgestefansson napisał: Idąc za przykładem towarzyszy z bratniej Laponii i republik Wokółbajkalskich powinniśmy w obliczu zmasowanych tak zwanych zmian pogodowych zewrzeć szeregi i przywitać niezłomnym chłodem i dumnie uniesionym soplem wszelkie objawy masowo pleniącej się odwilży, pylenie, kwitnienia i rzekomego zazielenienia!
Ci, którym w smak propaganda rozmokłej ciepłolubności zapominajo, że nie po to do wody wchodziliśmy, żeby sie znowu trząść!
Te wiosny, lata i inne udające zimę rozmyte irlandzkie wynalazki pogodowe, oraz inne wraże zakusy światowego imperializmu cieplarnianego tylko czekających na nasz spadek odporności - to woda na młyn mielący na mączkę kości tych, co pozwolili sobie nimi grzechotać z zimna zamiast się po ludzku, po gospodarsku hartować jak stal na nasze siekiery i czekany!
Tymczasem proste, morsie - siekiera w dłoń, drabinka zatopiona - to uczciwe i po gospodarsku postawione zadanie uczyniło nas, towarzysze i towarzyszki tym, czym teraz stoimy - plażowiczami wody w stanie stałym!
I jak ten lodowiec, będziemy nieustępliwie parli, nawet, gdyby dywersja sięgnęła samego bieguna, aż jęzor naszego glacjału liźnie początek października.
I to my, towarzysze, będziemy się wtedy śmiali ostatni.
Niech żyje światowa lódowa rewolucja interglacjału! Powstały padnij słupku rtęci! Cichajcie, których męczy lód.

Do egzekutywy święta nieopieprzania się, na pohybel ogólnej tendencji burżuazyjnego szklarniowania klimatycznego - przystąp!"
więcej na forum Zmorsowanych