Drodzy Zmorsowani :) Kochane Foczki, Morsy i Przyjaciele! Pozwólcie, że w imieniu mojego serdecznego Kumpla Kuby Ostasz poproszę Was o jeden procent podatku:) Kuba to niezwykły chłopak. Mimo choroby nie podaje się! walczy! Jest naszym zagorzałym sympatykiem:) Jeśli możecie bardzo proszę wesprzyjcie mojego Małego Przyjaciela, bo Jego rehabilitacja wymaga ogromnych nakładów finansowych. Z góry w imieniu Kuby, Jego rodziców i własnym z serca dziękuję:) tete
Zresztą najlepiej jak zacytuję Ewę wspaniałą Mamę Kuby :))
"Zaczął się kolejny okres rozliczeń podatkowych. Jeszcze raz z serca
dziękujemy wszystkim, którzy swój 1% w 2013 roku podatku przekazali dla
Kuby. Niestety fundacja nie udostępnia nam informacji o darczyńcach, dlatego choć bardzo byśmy chcieli nie możemy podziękować każdemu z osobna.
Zebrane w ubiegłym roku pieniądze przeznaczymy na rehabilitację,
najprawdopodobniej konieczny będzie też zakup nowego wózka gdyż wszystko
wskazuje na to, że wkrótce Kuba wyrośnie ze starego.
Ortezy, które
umożliwiają pionizację i chodzenie udało nam się jeszcze wydłużyć, ale
1% podatku za rok 2013 trafi do nas dopiero przy końcu października,
jeśli zechcecie wspomóc Kubę rozliczając PIT y dołożycie cegiełkę do
rehabilitacji i aparatów, dzięki, którym może on oglądać świat nie tylko
z pozycji wózka, może jak mówi trenować chodzenie i choć to dla niego
ogromny wysiłek to każdy nawet najmniejszy sukces motywuje do walki i
daje poczucie wygranej.
Kuba, na co dzień porusza się na wózku, ale
ma marzenia jak każde zdrowe dziecko…jak każdy z nas... marzenia małe i
duże, niektóre szalone (jak skok ze spadochronem) i jedno to największe,
niezmienne od lat wzmocnić nogi na tyle żeby „zaczęły go słuchać”. Jak
każde dziecko chodzi do szkoły, odrabia lekcje, spotyka się z kolegami
tylko na zabawę ma trochę mniej czasu, bo w jego życie wpisana jest
rehabilitacja. Chce żyć aktywnie, jak chłopcy w jego wieku…pływa, ściga
się na wózkach, ostatnio spróbował też swoich sił na dualski (narty dla
niepełnosprawnych). Kuba na ogół zaraża uśmiechem, jestem szczęściarzem
mówi, ale bywa, że się buntuje, coś go smuci…jak każdy ma swoje gorsze
dni. Chce być samodzielny, niezależny, dlatego już teraz prosi o pomoc
tylko wtedy, kiedy naprawdę jest ona niezbędna.
Jeśli nie wiecie
jeszcze, co zrobić z 1% swojego podatku to proszę pomyślcie o
Kubie…będziemy wdzięczni za każdą nawet najdrobniejszą wpłatę.
Szepnijcie słowo znajomym, może ktoś mógłby pomóc w rozdawaniu wizytówek
z danymi Kuby potrzebnymi do wypełnienia formularza PIT (proszę o
informację, prześlę pocztą)
1% Twojego podatku to kolejny krok Kubusia ku przyszłości…to nie są puste słowa…bez Waszej pomocy nie dalibyśmy rady".