sobota, 21 marca 2015

Nocne morsowanie na pożegnanie zimy :(

Dziękuję Wam cudowne Foczki i wspaniałe Morsy za wspólną wieczorną kąpiel i towarzystwo przy ognisku :) Było bardzo fajnie ! Sernik Marty "niebo w gębie";)  piernik Kory pychota:) Monika pierwszy raz jadłem pieczone pianki! i jestem pod wrażeniem;) Ognisko, kiełbaski, ciasta, dobre herbaty... to wszystko dodatki do świetnej atmosfery jaką tworzycie Wy swoją  obecnością:) To był naprawdę dobry wieczór!
https://plus.google.com/u/0/photos/104037034390168180688/albums/6128783973321816145
fotogaleria Andrzej Mońka

https://plus.google.com/photos/113451102104341588970/albums/6128794342272761281?banner=pwa
 fotogaleria Marek Tęcza

https://plus.google.com/photos/108583599279419562997/albums/6129031028236981009
fotogaleria Darek Dąbrowski

https://plus.google.com/109649179610624261756/photos
fotogaleria Grzegorz Krasucki

4 komentarze:

  1. Tomku wielkie dzięki za cudownie spędzony czas ! :) Muszę przyznać, że pierwszy raz jadłam (w moim przypadku) "kabanoski" z ogniska w marcu :) Przede wszystkim dzięki za przygotowanie dla nas wszystkiego wcześniej - droga do "morsowego raju" wyglądała świetnie! Nie wiem czy wszyscy się z tym zgodzą, ale ja jestem morsem nowoczesnym tzn. "ciepło i zimno" -lubnym dlatego sezon mam przez cały rok ;) tak więc koniec zimy jest tylko początkiem wiosny.. ;) !

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  2. Monia też pierwszy raz jadłem kabanoski i pianki pieczone na patyku nad ogniskiem :) i bardzo mi smakowały :) droga do "morsowego raju" szczególnie efektywnie wyglądała z przeciwległego brzegu podczas rozgrzewki :) Masz rację sezon trwa cały rok! "więc umarł król niech żyje król ;) Wiosenne kąpiele, zwłaszcza o poranku lub wieczorem też są kapitalne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo miłe spotkanie, przesympatyczni ludzie :) Duży plus za "drogę", efekt z drugiego brzegu był rewelacyjny :)
    Pozdrawiam Kora

    OdpowiedzUsuń
  4. Kora to zasługa Takich Ludzi jak Ty, Damian i oczywiście fantastyczny Natan :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.