Dziękuję Wam cudowne Foczki i wspaniałe Morsy za wspólną wieczorną kąpiel i towarzystwo przy ognisku :) Było bardzo fajnie ! Sernik Marty "niebo w gębie";) piernik Kory pychota:) Monika pierwszy raz jadłem pieczone pianki! i jestem pod wrażeniem;) Ognisko, kiełbaski, ciasta, dobre herbaty... to wszystko dodatki do świetnej atmosfery jaką tworzycie Wy swoją obecnością:) To był naprawdę dobry wieczór!
Tomku wielkie dzięki za cudownie spędzony czas ! :) Muszę przyznać, że pierwszy raz jadłam (w moim przypadku) "kabanoski" z ogniska w marcu :) Przede wszystkim dzięki za przygotowanie dla nas wszystkiego wcześniej - droga do "morsowego raju" wyglądała świetnie! Nie wiem czy wszyscy się z tym zgodzą, ale ja jestem morsem nowoczesnym tzn. "ciepło i zimno" -lubnym dlatego sezon mam przez cały rok ;) tak więc koniec zimy jest tylko początkiem wiosny.. ;) !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Monia też pierwszy raz jadłem kabanoski i pianki pieczone na patyku nad ogniskiem :) i bardzo mi smakowały :) droga do "morsowego raju" szczególnie efektywnie wyglądała z przeciwległego brzegu podczas rozgrzewki :) Masz rację sezon trwa cały rok! "więc umarł król niech żyje król ;) Wiosenne kąpiele, zwłaszcza o poranku lub wieczorem też są kapitalne :)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe spotkanie, przesympatyczni ludzie :) Duży plus za "drogę", efekt z drugiego brzegu był rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kora
Kora to zasługa Takich Ludzi jak Ty, Damian i oczywiście fantastyczny Natan :)
OdpowiedzUsuń