niedziela, 26 marca 2017
niedziela, 19 marca 2017
morsowanie 23/ 19-03-2017 PO NOCNYM;)
"Mi Małe Twardziele nie odpuściły" napisała Agata :) Brawoooo!
Ekipa była nie za duża, ale humory dopisywały;)
zdjęcia Jarka Rytla
i odwiedziny Zmorsowanych w Kłobucku w fotorelacji Ryszarda:) dzięki!
sobota, 18 marca 2017
morsowanie 22/ 18-03-2017 NOCNE!
Foczki i Morsy Wspaniałe dziękuję Wam z całego serca za dzisiejsze spotkanie wieczorową porą:) Rodziło się ono w bólach! Ale dzięki większości z Was mimo pochmurnego nieba, zimnego wiatru, rozbłysków burzy klimat nad naszym "Adriatykiem" był niezwykle gorący:)
Żadne słowa nie są w stanie opisać tej fantastycznej atmosfery jaką stworzyliście. Pokłady Waszej energii, humoru i serdeczności są niezmierzone!
Wybaczcie, że nie będę wymieniał Was po kolei z nazwiska i imienia, ale boję się Kogoś przeoczyć:( W dodatku nie chciałbym decydować Kto ma być pierwszy, drugi, czy ostatni na liście. Każdy jaką mógł swoją cegiełkę większą lub mniejszą dołożył:) I jak powiedział Jacek Chudy należą się Wam ogromne gratulacje.
Dekoracja świetlna morowiska, ognisko, nagłośnienie, oświetlenie i bufet full wypas rewelacja.
Wiem, nie tylko chlebem człowiek żyje;) Ale "składkowa" uczta była naprawdę niesamowita!
Wielkie brawa dla naszych Gości, Przyjaciół Tych morsujących i nie tylko oraz wiernych Kibiców:)
Myślę , że w imieniu nas Zmorsowanych serdeczne podziękowania musimy skierować do Firmy Aleksandria za smaczne wyroby wędliniarskie i Klubu Zabiegani Częstochowa za użyczenie namiotów.
Jeśli o Kimś zapomniałem lub pominąłem bardzo przepraszam, bo jestem wciąż pod wrażeniem dzisiejszego spotkania. W razie czego proszę poprawcie mnie w komentarzach.
Foty Bogdana:) dzięki!
A tutaj Jurka:) dzięki!
i Beaty:) dziękuję!
Oraz Izabeli Rełkowskiej
+ E.T. - MLP
Bardzo proszę Fotografów, Którzy dzisiaj robili zdjęcia na nocnym morsowaniu o przysyłaniu na naszą pocztę mailową linków do swoich galerii. Lub udostępnianie linków w postach Gości na naszym fanpejdżu. Postaram się niezwłocznie tutaj dodać. Z góry dziękuję!
Żadne słowa nie są w stanie opisać tej fantastycznej atmosfery jaką stworzyliście. Pokłady Waszej energii, humoru i serdeczności są niezmierzone!
Wybaczcie, że nie będę wymieniał Was po kolei z nazwiska i imienia, ale boję się Kogoś przeoczyć:( W dodatku nie chciałbym decydować Kto ma być pierwszy, drugi, czy ostatni na liście. Każdy jaką mógł swoją cegiełkę większą lub mniejszą dołożył:) I jak powiedział Jacek Chudy należą się Wam ogromne gratulacje.
Dekoracja świetlna morowiska, ognisko, nagłośnienie, oświetlenie i bufet full wypas rewelacja.
Wiem, nie tylko chlebem człowiek żyje;) Ale "składkowa" uczta była naprawdę niesamowita!
Wielkie brawa dla naszych Gości, Przyjaciół Tych morsujących i nie tylko oraz wiernych Kibiców:)
Myślę , że w imieniu nas Zmorsowanych serdeczne podziękowania musimy skierować do Firmy Aleksandria za smaczne wyroby wędliniarskie i Klubu Zabiegani Częstochowa za użyczenie namiotów.
Jeśli o Kimś zapomniałem lub pominąłem bardzo przepraszam, bo jestem wciąż pod wrażeniem dzisiejszego spotkania. W razie czego proszę poprawcie mnie w komentarzach.
Jeszcze fotki na deser;) Dzięki Agata!
Foty Bogdana:) dzięki!
A tutaj Jurka:) dzięki!
i Beaty:) dziękuję!
Oraz Izabeli Rełkowskiej
+ E.T. - MLP
niedziela, 12 marca 2017
morsowanie 21/ 12-03-2017 * a nocne morsowanie w najbliższą sobotę
Rzutem na taśmę, lub jak Kto woli w ostatniej chwili, czyli za pięć dwunasta;) dziś na morsowaniu garstka Zmorsowanych zdecydowała:
Prawie u progu wiosny uroczyście pożegnamy zimę:( przywitamy wiosnę i oficjalnie zamkniemy sezon morsowań 2016/2017. Co nie znaczy, że już nie będziemy mogli się pluskać. Szczególnie gdyby wróciła zima;)
Tak więc przy okazji upieczemydwie nawet trzy pieczenie przy jednym ogniu;)
Tam gdzie morsujemy Park Lisiniec nie ma oświetlenia (może i dobrze;) Zatem zabierzcie czołówki, latarki żeby nie świecić oczami;) o dobrych humorach nie wspomnę.
Potem chwila na przywitanie się:) biegowa rozgrzewka, kąpiel, ognisko i zobaczymy co jeszcze...
W poprzednim poście w komentarzach deklarowane były kiełbaski, żurek i chleb (ja;)
Zmorsowani jako gospodarze (Kto może;) zbierają się godzinkę wcześniej tj. o 18tej! żeby rozpalić ognisko, podgrzać wodę w "Adriatyku" itp;)
Jak wspominałem jedzenie nie jest najważniejsze. Liczy się klimat spotkania, niecodzienna aura i doborowe Towarzystwo oraz dobra zabawa:)
Jest jeszcze prawie tydzień. To dużo czasu i mało. Zastanawiajcie się czym możemy to spotkanie jeszcze uatrakcyjnić i dzielcie się pomysłami w komentarzach:)
i jeszcze fotki od Jarka Rytla
18 marca 2017 roku robimy
NOCNE MORSOWANIE!
Prawie u progu wiosny uroczyście pożegnamy zimę:( przywitamy wiosnę i oficjalnie zamkniemy sezon morsowań 2016/2017. Co nie znaczy, że już nie będziemy mogli się pluskać. Szczególnie gdyby wróciła zima;)
Tak więc przy okazji upieczemy
Tam gdzie morsujemy Park Lisiniec nie ma oświetlenia (może i dobrze;) Zatem zabierzcie czołówki, latarki żeby nie świecić oczami;) o dobrych humorach nie wspomnę.
Oficjalne rozpoczęcie tego niecodziennego morsowania godzina 19-ta.
Potem chwila na przywitanie się:) biegowa rozgrzewka, kąpiel, ognisko i zobaczymy co jeszcze...
W poprzednim poście w komentarzach deklarowane były kiełbaski, żurek i chleb (ja;)
Zmorsowani jako gospodarze (Kto może;) zbierają się godzinkę wcześniej tj. o 18tej! żeby rozpalić ognisko, podgrzać wodę w "Adriatyku" itp;)
Jak wspominałem jedzenie nie jest najważniejsze. Liczy się klimat spotkania, niecodzienna aura i doborowe Towarzystwo oraz dobra zabawa:)
Jest jeszcze prawie tydzień. To dużo czasu i mało. Zastanawiajcie się czym możemy to spotkanie jeszcze uatrakcyjnić i dzielcie się pomysłami w komentarzach:)
i jeszcze fotki od Jarka Rytla
poniedziałek, 6 marca 2017
Propozycja nie do odrzucenia;)
Karina z Andrzejem po ostatnim morsowniu u nas zapodali pomysł nocnego morsowania:)
Myślę wzorem ubiegłych lat najlepiej w sobotę. Kto będzie miał niedosyt może ponowić kąpiel w niedzielne południe;)
Termin i godzina do uzgodnienia. Kwestia tylko czy potrafimy się zorganizować. Jak już wspominałem wczesniej nikt nam nic nie załatwi, nic nie przygotuje.
Są kolejni chętni na czapki. Pojawiają się pytania w mailach i wiadomościach pw na fp o dodatkowe morsowania itp
Niestety pod postami w komentarzach grobowa cisza:(
Stronka i fanpage miały nam pomóc we wzajemnej komunikacji. Jest nas w tej chwili tak dużo, że w niektórych ważnych kwestiach trudno coś ustalić w niedziele, kiedy po kąpieli każdy się spieszy.
Jako społeczność, musimy zdawać sobie sprawę, że każdy z nas powinien czuć się zobowiązany coś dać od siebie.
Jedni przygotowują przerębel, drudzy dbają o zabezpieczenie. Ktoś przywiezie drabinkę, inny baner, jeszcze inny zrobi relacje foto lub podejmie się załatwienia czapek itp. itd.
Myślę wzorem ubiegłych lat najlepiej w sobotę. Kto będzie miał niedosyt może ponowić kąpiel w niedzielne południe;)
Termin i godzina do uzgodnienia. Kwestia tylko czy potrafimy się zorganizować. Jak już wspominałem wczesniej nikt nam nic nie załatwi, nic nie przygotuje.
Są kolejni chętni na czapki. Pojawiają się pytania w mailach i wiadomościach pw na fp o dodatkowe morsowania itp
Niestety pod postami w komentarzach grobowa cisza:(
Stronka i fanpage miały nam pomóc we wzajemnej komunikacji. Jest nas w tej chwili tak dużo, że w niektórych ważnych kwestiach trudno coś ustalić w niedziele, kiedy po kąpieli każdy się spieszy.
Jako społeczność, musimy zdawać sobie sprawę, że każdy z nas powinien czuć się zobowiązany coś dać od siebie.
Jedni przygotowują przerębel, drudzy dbają o zabezpieczenie. Ktoś przywiezie drabinkę, inny baner, jeszcze inny zrobi relacje foto lub podejmie się załatwienia czapek itp. itd.
niedziela, 5 marca 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)